Jerzy Giedroyc. Agenda 1949


To bardzo ważny rok w historii Instytutu Literackiego. Właśnie wtedy ukazuje się reporterska relacja Aleksandra Janty-Połczyńskiego, „Wracam z Polski 1948” (która wywołała awanturę w środowisku emigracyjnym, co nie pozostało bez wpływu na finanse „Kultury”); wstrząsająca książka o sowieckich zbrodniach — „Na nieludzkiej ziemi” Józefa Czapskiego czy „Klub Trzeciego Miejsca” Melchiora Wańkowicza.
To niełatwy czas dla Jerzego Giedroycia. W agendzie 1949 często pojawiają się słupki obliczeń, listy wydatków, kwoty długu. A między nimi informacje o akcjach: np. o koncertach pianisty Witolda Małcużyńskiego, który dochód z nich przekazał na rzecz Instytutu Literackiego. Przewija się tu m.in. nazwisko Davida Rousseta, francuskiego pisarza i publicysty, który w listopadzie 1949 na łamach „Figaro Littéraire” zaapelował o stworzenie społecznej komisji do zbadania sprawy sowieckich obozów. Odbiło się to we Francji szerokim echem.
Rousset został potem oskarżony przez gazetę „Les Lettres Françaises” o kłamstwa na temat Związku Sowieckiego. Wytoczył jej proces, który wygrał. Na świadka powołał m.in. Józefa Czapskiego.
W zapiskach Redaktora z 10-11 grudnia znajduje się lista pytań, adresowanych najprawdopodobniej właśnie do Rousseta, a dotyczących sowieckich obozów i komunistycznej władzy.

Dorota Gut









©ILP