Spis listów

List-15     List do A. Ładosia (?)     1939-12-08


Bukareszt 8/XII - 39

    Szanowny Panie Ministrze,
    Przesyłam parę informacji z protektoratu – mam wrażenie, że interesujących.
   Załączam również sprawozdanie z rozmowy z gen. Langnerem
p. Tabaczyńskiego. Sam niestety nie miałem możności rozmawiać z gen. L. czego b. żałuję, gdyż w zeznaniach dużo jest niejasności, dużo niedomówień i ponieważ gen. robi wrażenie człowieka zupełnie załamanego, nasuwa się przypuszczenie czy w rozmowach w Moskwie nie było czegoś więcej. Nie mam na poparcie tej hipotezy nic poza pewną znajomością działalności sowietów i informacji, które otrzymałem w tych dniach. Mianowicie według dwóch pewnych źródeł w Moskwie przystąpiono do organizacji C.K. Polskiej Partii Komunistycznej rozwiązanej w roku ub. Już rozpoczęto werbunek na terenie obu okupacji, przy czym specjalną uwagę zwraca się na wojskowych w obozach jeńców. Są stwierdzone tendencje do stworzenia rządu dla przyszłej Polski radzieckiej, w skład którego weszliby nie tylko komuniści lecz i bezpartyjni. Sowiety byłyby rzekomo gotowe wydzielić z terenu okupacji bazę organizacyjną dla przyszłej Polski Radzieckiej. Idzie tu między innymi o skłócenie Polaków i Ukraińców. Akcja sowiecka zmierza do stworzenia organizacji polskiej na terenie okupacji sowieckiej, która by ze swej strony nawiązała kontakty z emigracją, a przede wszystkim z ośrodkami kierującymi robotą na kraj. Oczywiście, że poza innymi celami akcja ma charakter prowokacyjno-rozpoznawczy. Z nazwisk bezp. brane są pod uwagę: Bartel, Sukiennicki (prof. Inst. do badań Europy wsch. w Wilnie), Bielecki (emerytowany sędzia na Wołyniu), Wroncki, Lewicki.
   Zbiega to się w pewnej mierze z akcją min. Poniatowskiego. W tej tak zagmatwanej sytuacji, przy niesłychanie intensywnej akcji propagand. sowieckiej w obozach uchodźczych w Rumunii – akcje w rodzaju akcji płk Kowalewskiego wydają się raczej niewskazane.



    Jeśli idzie o Ukraińców z Małopolski to nastawienie ich robi się coraz bardziej antysowieckie i propolskie – jakkolwiek nastroje filoniemieckie dominują. Ostatnio zetknąłem się z b. ciekawym faktem, że paru Ukraińców (członków milicji m.r???) przeszło granicę, pragnąc zapisać się do armii polskiej we Francji. Nasuwa to projekt zrobienia w ramach armii polskiej oddziałów – choćby fikcyjnych – ukraińskich (lotnicy, piechota) przy zrobieniu propagandy (ulotki odp. w języku ukr.) byłoby to silnym przeciwdziałaniem akcji niemieckiej oraz potężną dywersją dla sowietów. Sprawa propagandy na Kraj zaczyna się robić palącą. Sądzę, że przerzucania bibuły przez granicę daje efekt minimalny. Należy wykorzystać w tym celu samoloty. Lot podczas nocy z Syrii czy Palestyny (najbliższe bazy alianckie) tam i z powrotem technicznie jest wykonalny, a niezmiernie silnie podziałałby na wyobraźnię społeczeństwa w kraju. Wracając do Ukraińców, można by poza audycjami w Polskim Radiu w języku ukr. wykorzystać ulotki programowe i werbunkowe z samolotów. Jest nawet zalążek takiej eskadry ukraińskiej. Mianowicie jest już w armii ppor. pilot Salski (syn generała) oraz wyjeżdżają stąd do Francji kpt. pilot Nachnibida i ppor. Oparenko.
   Niezależnie od Małopolski podobna akcja miałaby duży i zasadniczy oddźwięk w Kanadzie i St. Zjednoczonych, które dziś są właściwie centrum ruchu ukr. Były tam przecież próby stworzenia siły zbrojnej ukraińskiej. Wtedy już można by myśleć o legionie ukraińskim. W tej sprawie napisałem do przyjaciół w Ameryce i liczę na dosyć wyczerpujące informacje.
   Załączam mowę Mołotowa, którą jest zalana Rumunia, broszurę propag. niem. nr „Izwiestji" z faktem finlandzkim oraz „Kurier Polski" – niezmiernie blady, ale stoimy nieomal codziennie pod groźbą zamknięcia pisma na skutek nacisków niemieckich i sowieckich. Przez pewien czas trzeba przycichnąć (?). Przepraszam bardzo, że tak rozpisuję się – nie upoważniony przez



Pana Ministra, ale sądziłem, że te sprawy mogą Pana interesować. Mój przyjazd do Paryża odkłada się na czas bliżej nieokreślony na skutek odmowy wizy ze strony ambasady francuskiej, która motywuje to brakiem odpowiedzi quai d'Orsay.

                               Łączę wyrazy prawdziwego poważania
                                                                                    Jerzy Giedroyć

>

Twoja przeglądarka nie wspiera wyświetlania dokumentów w formacie pdf. Kliknij tutaj aby pobrać dokument.


Raport kadeta B. Marcinka, łącznika pomiędzy polskimi obozami jenieckimi, Tarnopol, 1939;
syg. MO 1997/0043