Bukareszt 15 grudnia
Kochany
Nie masz pojęcia jaką radość mi sprawił Twój list do R. Strasznie się cieszę, że się odnalazłeś. Ja wylądowałem tu z żoną i najmłodszym bratem, których znalazłem po drodze. Zostawiłem w W-wie rodziców
i brata średniego, od których nie mam najmniejszych wiadomości, mimo że piszę wszystkimi możliwymi okazjami. Wspomniałeś o moim mieszkaniu. Błagam Cię byś się nie leniąc szedł i obszernie napisał o wszystkich znajomych, przyjaciołach
z najdrobniejszymi detalami i przesłał to albo przez
Kleszczynka,
który tam bawi albo pocztą lotniczą. Gdyby tam były okazje listowne to napisz parę słów w moim imieniu do moich rodziców (adresy: Książęca 2, Zagórna 14 lub Brzozowa 4 m 7).
21/XII
Chorowałem parę dni i nie mogłem wysłać listu. W międzyczasie zaszło parę rzeczy. Mianowicie dostałem wiadomość od swoich, że są cali i
zdrowi.
Będę Ci wdzięczny jeśli im napiszesz, że mam od nich wiadomość i by pisali między innymi: Bucuresti, Constantin Nacu 4 ap. 10. Napisz też z łaski swojej o mnie z adresem do
Jana Pożaryskiego,
Piękna 4, Stanisława
Piaseckiego
i
Hoppego.
Niech się koniecznie odezwą. Obiecałeś nam przesłać przez najbliższą okazję trochę wiadomości. Czekamy na nie z niecierpliwością. Napisz nam jak najprędzej o swoich planach.
Słoń z całą swoją
poczciwością chce Ci przyjść z pomocą – trzeba czekać tylko okazji. Napisz też ile Ci potrzeba. Zapewne wiesz, że
Olo jest w Brodach w więzieniu.
Adzio i obaj
Pruszyny w wojsku.
Prądzyńska w Paryżu hotel Haussmann, 6 rue de
elder. Żaba w Kopenhadze, Poselstwo. Tu poza
Kleszczynkami jest
Wolski,
Wasiutyński,
Bączkowski,
Syruczek. Czekamy na Twój pamiętnik wojenny. Poza tym może tymczasem przyślesz nam korespondencję z Węgier.
Najlepsze życzenia i całuję Cię serdecznie
Jurek
Od Słonia pozdrowienia