Spis listów

List-35     List do ciotki – Wiktorii Warin     1939-12-29


Roumanie, Str. Constantin Nocu 4 ap. 10
29/XII   



   Kochana Ciociu
   Dostałem przed paroma dniami list od Mamy z Warszawy, z którego dowiedziałem się, że Ciocia jest we Francji. Ja tu jestem w Rumunii od października z żoną i Dudkiem. Mama, Ojciec i Zygmunt są zdrowi i cali, i są w swych mieszkaniach. Moje mieszkanie również ocalało. Babcia z Ciocią są zdrowe i mieszkają na Wilanowskiej, gdzie wszystko jest w porządku. Znajdują się tylko w b. złych warunkach, tym bardziej, że wszystko b. podrożało i komorne jest wysokie. Mama i Wuj Czesław pomagają, ale ich możliwości nie są zbyt duże. Ponieważ z Rumunii są dosyć częste możliwości do Warszawy więc posyłam przez każdą okazję co mogę, ale też zbyt dużo nie mogę – jakkolwiek pracuję w Ambasadzie Polskiej w Bukareszcie. Wyjechaliśmy bowiem tak jak staliśmy i trzeba się pomału upodabniać do ludzi, no i zima wymaga masy wydatków. Jeżeli więc Ciocia miała zamiar i możliwości posyłać im pieniądze to ponieważ są ogromne ograniczenia dewizowe, proszę pieniądze zostawić (franki najlepiej) u p. Marii Prądzyńskiej, Paris, Grand Hotel Haussmann, 6 rue du Helder, by przesłała mi je pocztą dyplomatyczną do Bukaresztu. Ja tu je wymienię na marki i poślę do Warszawy. Nie wykluczam, że w pierwszej połowie lutego przyjadę do Paryża. Czy zostanę tam czy pojadę dalej – to jeszcze niewyjaśnione. W każdym razie uprzedzę o przyjeździe, byśmy się mogli rozbitkowie zobaczyć. Tymczasem przesyłamy serdeczne życzenia noworoczne Wujostwu. Mamy nadzieję, że ten Nowy Rok będzie lepszy.
    Serdeczne pozdrowienia
    Jurek

   Najserdeczniejsze pozdrowienia Tatjana


Zygmunt Giedroyć i Wiktoria Varin,
Warszawa, lata 30. XX w.