Drogi Norbercie. Przepraszam Cię za tak długie milczenie, ale byłem ostatnio i zapracowany i w b. złej formie. Atmosfera jest parszywa. Mniej więcej to samo co Ty piszesz. Gdyby nie poczciwy Słoń to dawno bym na to wszystko plunął. Dziękuję Ci za pamięć o mojej matce. Dawno nie miałem od nich wiadomości. Tak samo zresztą od naszych przyjaciół i znajomych. Dwie części Wysłoucha dostałem, jedna przyszła bezpośrednio. Czekam niecierpliwie na resztę. Chwilowo nie widzę całości – tylko poszczególne fragmenty. Liczę, że da jakiś wstęp. Posłałem mu tymczasem 200 litów prywatnym pop „clearingiem”. Nie mam jeszcze potwierdzenia czy mu wypłacono. Odszukałem w rządzie litewskim zdaje się krewniaka min. Giedrajtisa. Mam zamiar nawiązać z nim kontakt. Przedtem chciałbym mieć o nim trochę informacji. Czy miałbyś możność je zebrać? Tu jest cisza. Nastroje raczej optymistyczne u tubylców. Tzn. nie liczą się w najbliższym czasie z agresją sowiecką. Wpływy niem. wzrastają ogromnie. Finlandia zarżnęła opinię aliantów kompletnie. Są alarmujące pogłoski, że alianci chcą znów pertraktować z Sowietami. Tymczasem kończę i przesyłam Ci najserdeczniejsze życzenia w związku z tymi smutnymi świętami. Postaram się w tych dniach napisać obszerniej.
Ściskam Cię serdecznie
Twój Jurek