4/IV

    Drogi Panie. Nie wiem jak jest z tymi listami. Widzę, że moje nie dochodzą. Awizowałem w nich, że nie dostałem fotografii, bez których o paszporcie nie ma mowy. Jak tylko je otrzymam (2 egz.) paszport Panu wyślemy. Proszę podać poza tym miejsce urodzenia. Wywiad z Ablem się ukazał i zapewne numery „Kuriery” z nim są u Pana. Również wycinki zostały zużytkowane w „Kurierze”. Dziękuję za spis prasy jest on dla mnie b. cenny. Co do gazet to ich nie dostałem. Czy byłby Pan tak dobry przydusić Drohojowskiego, do którego jednocześnie piszę, by mi przysłał komplet poważniejszych pism z tego spisu za rok bieżący? Koszta mu zwrócimy. Niech je zaadresuje na ambasadę na moje nazwisko. Jest to dla mnie i dla moich prac sprawa b. pilna. Bardzo namawiam, by nawiązał Pan kontakt z leaderami czeskimi i słowackimi w Ameryce. Nikt tego nie robi, a to są rzeczy b. cenne. Sądzę, że charakter naukowy, jaki Pan posiada ułatwi Panu kontakty. Pamiętniki wojenne wyślę Panu za 3-4 dni. Jest ich koło 20 sztuk. Poproszę o segregację, zrobienie małego jury i podanie nam komu przyznać nagrody. Czy nawiązał Pan kontakt z drem Jachimowiczem? Na wszelki wypadek raz jeszcze podaję adres: New York, BOEaSt 7 Street, dz. Witkowski W kraju jest coraz gorzej. Mam gorącą prośbę do Pana, by przez komitety ameryk. przyjść z pomocą paru osobom z naszej paczki. Idzie o Aleksandra Bocheńskiego, Kraków, Wasielewskiego 14, Kazimierza Studentowicza, Jana Popławskiego, Jana Pożaryskiego adres mojej matki W-wa, Książęca 2. Klafkowskiego i całej paczki poznańskich dziennikarzy na adres p. Preiss, Piusa XI 20, III p. Chciałbym również pomóc swojej matce. Nie chcę obciążać tym filantropii społecznej i chętnie za paczki żywnościowe i odzieżowe dla przyjaciół i rodziców zapłacę. Odpowiednią sumę wpłacę zaraz na żądane konto. Jest to prośba nie tylko moja, ale i ambasadora. Oficjalnie pokwitowanie wysłałem Panu. Czy otrzymał to Pan?

   Uścisk dłoni
   Jerzy Giedroyć