1949-07-25, Jerzy Giedroyc - Juliusz Mieroszewski
„...Sytuacja Kultury nie jest wesoła, a właściwie biorąc katastrofalna, ale mam nadzieję, że pismo mimo wszystko utrzymam, ku radości Grydzewskiego, Nowakowskiego i innych przyjaciół” – ironizuje J. Giedroyc, który właśnie ruszył do pracy po ciężkim zapaleniu spojówek.