[Henryk Giedroyc. Agenda 1946]
Zapiski 7-10 marca 1946


Italia Torino
    7 marca
Wstaję późno – ledwo zdążyłem na śniadanie
Coś niesłychanego kaloryfery ciepłe cały dzień
Przyjechał Klimecki
Po kolacji przyjechała komisja musimy pisać na nowo polskie deklaracje
Byłem w kinie Corso „Segno di Zorro”

List od Romana, Tetty i telegram od Tetty.

    8 marca
Piszemy polskie deklaracje

Pogoda gorsza niż paskudna

List do Romana
Siedzimy w domu ciepło bo kaloryfer gorący
ale za to głodno

Italia Torino
    9 marca
Imieniny Mamy

Telegram do Zosi
Byliśmy rano w mieście w łaźni

Wieczorem w kinie na la casa del maltore(?)
Kolacja w restauracji

    10 marca
List od Jurka
Idziemy do miasta kina przepełnione
bezsensowny spacer zmęczeni jak psy
Następna