Italia Torino
15 października
Kino z Marisą i Albiną – mdleję dwukrotnie – che vergogna
– kawiarnia
wracam do domu b. źle się czuję
Zemdlałem po raz drugi w życiu
16 października
Jestem przeziębiony jak cholera
Liścik od Iny
Wieczorem wychodzę z Marisą i Albiną
siedzimy w kawiarni
Italia Torino
17 października
Leżę w łóżku do południa – obiad w łóżku
Wyjazd ma nastąpić w poniedziałek
- zaczynam tracić nadzieję
Byłem u Gianniego w domu była doktorowa z siostrzenicą
Telegram do Zosi
18 października
List do Anny
Jutro zabawa pożegnalna - z Giannim
Kupuję kapelusz – dentysta (400 lir)
Byliśmy u Marisy.
Telegram od Zosi
Wieczorem u Marisy – tańce
Następna