Jerzy Giedroyc. Agenda 1946

„Instytut powstawał nie jako firma prywatna, ale jako agenda wojska. W jego skład wchodzili wtedy Zofia i Zygmunt Hertzowie, Gustaw Herling-Grudziński, Władysław Wąchała, docent Tadeusz Siuta (...)” - wspominał Jerzy Giedroyc w „Autobiografii na cztery ręce”. Oficjalnie zespół, którego zadaniem było zorganizowanie Instytutu Literackiego w Rzymie, gen. Władysław Anders powołał 11 lutego 1946 r.

Zapiski Jerzego Giedroycia z tego właśnie roku pokazują, jak te pierwsze miesiące działalności wyglądały, i z jak wielkimi trudnościami borykał się redaktor i jego zespół. Zdobywanie pieniędzy, organizowanie drukarni i maszyn niezbędnych w całym procesie wydawniczym, kalkulacja, zysk, kolportaż, umowa dzierżawna, honoraria - to tematy i słowa, które powtarzają się tu po wielokroć. Jest także gąszcz nazwisk - autorów oraz osobistości ze świata wojska i polityki, do których trzeba było kołatać z prośbą o wsparcie Instytutu.

Między tymi ważnymi zapiskami dotyczącymi wydawnictwa pojawiają się także bardziej prozaiczne tematy, np. zamówienia zakupowe: rękawiczki na baranicy dla Zosi, "półbuciki ładne", chusteczki, koszula; produkty żywnościowe (2 kg mąki, 300 margaryny itd.). Albo spis chętnych do korzystania ze stołówki.

Co się z tego gorączkowego roku 1946 wyłoniło? Dorobek Instytutu to szereg wzmiankowanych tu wydawnictw książkowych - w tym powieść „Legiony” Henryka Sienkiewicza, a po nich pozycje, które miały charakter programowy (jako „przestroga przed emigracją”): „Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego” Adama Mickiewicza i „Prometeusze” Stanisława Szpotańskiego.

Całą listę wydawnictw z 1946 r. można znaleźć w serwisie kulturaparyska.com.


Odczytanie i publikacja agendy zostały zrealizowane w ramach projektu Kontynuacja digitalizacji zbiorów archiwalnych Instytutu Literackiego Kultura w Maisons-Laffitte dofinansowanego ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.




[Henryk Giedroyc. Agenda 1946]



©ILP