[HENRYK GIEDROYĆ]
Strony 152, 153


Pojechaliśmy tymże na spacer po Jurka do ambasady i z Jurkiem znowu na spacer. Prowadzenie Tatianie szło nie najlepiej. Kolację jedliśmy w Bucuresti; ale (???) około godziny 23ciej.

   Dnia 2 VI, niedziela
Kościół – Heydlówna nie przyszła.
Wieczorem byliśmy z Kryjem i Miłoszewskim w Nestorze i kinie Trianon, potem na kolacji w Racaru, gdzie przylazł Kurnicki i popsuł cały humor. Przystawiam się do Kryjowej; po tym pojechaliśmy do Colorado wreszcie po godzinie 2giej do Kryjów i do domu.

   Dnia 3 VI
   Dnia 4 VI
Byłem z Oliwią w kinie.

   Dnia 5 VI
Wieczorem herbatka w „Domu Polskim” (angielska) potem pojechaliśmy z Kryjami i Miłoszewskim do Giny i do domu.

   Dnia 6 VI
   Dnia 7 VI
   Dnia 8 VI
Byliśmy wieczorem w towarzystwie, jak w zeszłą niedzielę w „Neptunie”, a potem w „Niponie”.

   Niedziela, dnia 9 VI
Pojechałem z Tatianą do Neptuna po zgubione kapelusze. Wieczorem byliśmy w kinie.
Następna