1960-06-04, Jerzy Giedroyc - Jerzy Stempowski
„Moja stara idée fixe stworzenia dużego domu wydawniczego wschodnio-europejskiego nabiera rumieńców życia. Tylko czy Amerykanie są w stanie to zrozumieć? (...)
Mam w tej chwili masę przykrości. Dla odmiany z kotami. Najpierw kot został w jakichś turniejach miłosnych straszliwie zmasakrowany i dostał anginy i zapalenie płuc. Na szczęście już z tego wyszedł. Gorzej, że anginy dostała kotka, która jest przy tym w poważnym stanie... To bardzo niebezpieczna rzecz się przywiązywać do kogoś i czuć się w takich momentach całkowicie bezradnym”.