1968-08-23, Olga Scherer - Zofia Hertz
„Wszystko teraz tak tragicznie nieaktualne... Najbardziej wstrząsający (pozytywny) kontakt był z niektórymi delegatami sowieckimi... Może jednak mimo wszystko Rosjanie są ze wszystkich najbiedniejsi – trochę na zasadzie »Demona« Lermontowa (...) Mówili mi niektórzy Czesi, że żałują, że nie mają czegoś w rodzaju »Kultury« na emigracji (...) Andrzej Vincenz chodził po nocach po ulicach i przysłuchiwał się polemikom studentów z aktywistami”.