Giedroyc proponuje Wilkowi pisanie korespondencji z Wysp Sołowieckiech, gdzie w latach 1920–1937 znajdował się największy łagier, stworzony na sześciu wyspach. Pisarz zamieszkał tam, o czym Redaktor dowiedział się od Herlinga-Grudzińskiego.
Giedroyc potwierdza otrzymanie korespondencji od Wilka, a także prosi o kontynuację serii. Proponuje comiesięczną publikację. Jednocześnie informuje o wysłaniu pozycji wydawanych przez „Kulturę” i prosi o potwierdzenie otrzymania przesyłki, ponieważ „poczta wszędzie źle funkcjonuje”.
Wilk przesyła Redaktorowi „trop”, na który ostatnio natrafił na Sołowce. Tematem tekstu jest los weterana II wojny światowej. Zbierając materiały do publikacji na temat obchodów Dnia Zwycięstwa pisarz spotkał się z człowiekiem, który „z powodu sklerozą” był gotów opowiedzieć mu historię inną, niż ta obowiązująca...
Wilk dziękuje Giedroyciowi za przesłane książki, jednocześnie wyraża swoje rozczarowanie przekładem. Informuje też o sytuacji geopolitycznej w Sołowkach – co prawda nie doszło do nich trzęsienie ziemi, ale dużo mówi się o wojnie czeczeńskiej. W załączniku przesyła swoje tłumaczenie do „Kultury”.
Wilk opisuje plan podróży za Krąg Polarny i zaplanowaną korespondencję na ten temat. Jednocześnie prosi Redaktora o zaakredytowanie go w Rosji jako korespondenta „Kultury”, co znacząco ułatwi pisarzowi wiele niezbędnych spraw, takich jak wizyty w archiwach, czy w miejscach zazwyczaj niedostępnych dla zwykłych obywateli.
Giedroyc pisze do Wilka z prośbą o wytłumaczenie szczegółów procedury akredytacyjnej dla dziennikarzy w Rosji. Sam tłumaczy opóźnienie w przesyłaniu honorariów za korespondencje, związane z problemami w przesyłce dolarów z Francji do Rosji.
Wilk opisuje Redaktorowi procedury akredytowania dziennikarza przez redakcję, jednocześnie dziękując Redaktorowi za chęć wzięcia go pod opiekę w tej sprawie. Pisarz sugeruje też korzystanie z tradycyjnych form przekazu, ponieważ na Wyspach Sołowieckich cała korespondencja i tak przywożona jest samolotem.
Giedroyc przesyła Wilkowi potwierdzenie otrzymania życiorysu, a jednocześnie załącza tekst „Wyspy piekielne” Marka Ostrowskiego z „Polityki”, poświęcony Wyspom Sołowieckim.
Wilk informuje Redaktora, że trzy jego poprzednie listy dotarły na Wyspy Sołowieckie tym samym lotem. Zapowiada także problemy z komunikacją w następnych miesiącach, ponieważ linie lotnicze Aerofłot, za pomocą których dostarcza się pocztę mają w najbliższych miesiącach mieć problemy z paliwem. Wilk krytykuje artykuł Marka Ostrowskiego „Wyspy piekielne”, który Giedroyc załączył do poprzedniego listu.