Italia Torino
19 kwietnia
Pobór N.A.A.F.I. rozdział płacę prawie za całą salę.
Po obiedzie wychodzę do miasta z Fersztem randezvous z panienkami
nic nadzwyczajnego.
Nadaję listy, kupuję znaczki pocztowe, kupuję papier do rysunków ołówki, tusz. Znaczki studenckie. Podwiązki.
Wracam do domu wcześnie zjadam 5 pęczków rzodkiewki.
List od Anny
List do Jurka, Zosi, Kluka.
20 kwietnia
Rano idziemy robić sprawunki świąteczne
aleśmy nakupowali
kąpiel, kupuję bilet do teatru
Zaczynam list do Anny nie kończę
Byłem w teatrze na Che succede a Capo Cabana – dość dobre
Italia Torino
21 kwietnia
Rano pomagam przy przygotowaniach do śniadania wielkanocnego
Telegram od Anny z życzeniami
Pijaństwo
wychodzę ok 16.00 na miasto kawiarnia
telefonuję do Anny do Neapolu - nie ma nikogo w domu.
Kino „Awantury arabskie”.
Wracam ok 23.00 – boże co za burdel Zińko kompletnie pijany – wędlina zniknęła
22 kwietnia
Wstałem dość późno. Zińko śpi jak zabity.
List do Jurka
Po obiedzie śpię
Wieczorem idę do kina „Carovana d’eroi”
List do Anny.
Następna