[Henryk Giedroyc. Agenda 1946]
Zapiski 7-10 maja 1946


Italia Torino
    7 maja
ROCZNICA KOŃCA WOJNY

Wstaję dość wcześnie
Nie dostaję śniadania - głupi kawał majora.
Wykład z Fizyki
List od Anny.
Wychodzę do miasta – kupuję notes
Analisi Matemat – 2 godz.
Kupuję coś do zjeścia.
List do Anny

    8 maja
Święto wykładów na polibudzie nie ma
Wykład z chemji i z fizyki po polsku
List od Jurka
Imieniny Lechockiego – ciężkie picie
Randka z Franką idziemy do kina na Saludos Amigos
Wraca do domu Klimecki zalany
idziemy razem do miasta, kawiarnia i beznadziejny spacer zostawiam
go w mieście
List od Zosi

Italia Torino
    9 maja
Wykład z Fizyki. Strajk woźnych i asystentów na polibudzie.
Fizyki nie ma.
Kupuję książki
Geom. analitica – nie ma
Lepsza kolacja w naszej knajpie.
Pierwszy raz od bardzo dawna jestem najedzony.
List do Zosi

    10 maja
Bardzo źle śpię – boli mnie gardło, jestem przeziębiony.
Rano wykład z chemji i fizyki po polsku
Fisica – niente – sciopero.
Fryzjer, kąpiel
Po południu kupuję bilet do teatru
Spacer.
Wykładów nie ma - sciopero
List od Gutki
Gadamy do 1szej w nocy
Następna