[Henryk Giedroyc. Agenda 1946]
Zapiski 15-18 sierpnia 1946


Italia Martinsicuro
15 sierpnia
Zaspałem wstaję dość późno

Kąpiel w morzu z p. Lodą, Marią Romanem i Dąbczukiem(?)

List do Gianniego

Byliśmy na meczu Ancona – 3DSK
okropne
Kolacja z okazji imienin p. kpt.
Byłem na 5 min u p. Lody

16 sierpnia
Roman wyjechał do Ancony.

Byłem z p. Lodą na plaży – nie kąpię się
oparzyłem się boli jak cholera
- „czegóż człowiek nie zrobi dla ukochanej kobity”

P.poł. morze po raz drugi z Romanem i Dąbczukiem(?)
- ugryzła mnie jakaś ryba ręka spuchła
Kierki u p. Lody spacer jipem Dąbczuka(?)
Ruebenbauer jest okropny

Italia Martinsicuro
17 sierpnia
Śniadanie do dupy – nic prawie nie jadłem
p. Loda pojechała na zastrzyk nie mówiąc mi nic,
poszedłem jak głupi na plażę i wróciłem do domu

Byłem po południu na plaży była p. Loda – wesoła kąpiel

18 sierpnia
Jedziemy na wycieczkę w góry p. Loda, Roman, Dąbczuk(?) i ja – cudownie

Byliśmy cały dzień w górach powietrze wspaniałe

Loda jest cudowna – niech się schowają wszystkie włoszki

Ręka spuchła na fest i boli muszę pójść jutro do doktora
Następna