...Jest Pan przedmiotem ataków... syg. PoJG 08.01 Więcej o tym ataku w ZH 131/2000, Andrzej Grzywacz, Marcin Kwiecień: Rada Narodowa Rzeczypospolitej Polskiej w walce z sanatorami 1939-1941

1940-04-04, Ludwik Grosfeld - Jerzy Giedroyc

Łaskawy Panie!

Korzystam ze sposobności, by Panu przesłać kilka informacji w osobistej sprawie. Z nierozumiałych dla mnie przyczyn jest Pan tu przedmiotem ataków. Pułk  Korn., który był czasowo w Bukar., ocenił Pana i p. Ł. jako ”złe duchy” ambasadora, o nastawieniu prof. K. wie Pan już zapewne. Na tajnym posiedzeniu Rady Nar. ks. Brandys atakował ambasadę, bronił jej Ciłokosz. Żałuję, że ??? p. ambasadora w czasie jego pobytu w Angers, bo byłbym go obszerniej poinformował. Sądzę, że zbytnio nie należy się tem wszystkiem przejmować, a donoszę tylko z poczucia obowiązku i przeświadczony o ..., wobec której jestem na razie bezbronny. Jeśli Pan zdaje sobie sprawę z kulisów tych wstąpień – proszę mnie na wszelki wypadek poinformować.

Mam następującą prośbę:

Żona moja i dziecko są we Lwowie. Chciałbym im każdą dopuszczalną drogą pomóc i – o ile to możliwe – wyciągnąć. Ponoć zjawili się w Rumunii legalnie wypuszczeni. Jeśli są jakieś widoki – proszę mnie poinformować i pomoć mi. Proszę również o uwzględnienie mej żony, jeśli są możliwości pewnego (tj. bez narażania na niebezpieczeństwo represji) przekazania pieniędzy. Zwrócę je (także ???) lub wyślę po uwiadomieniu o możliwości.

Prosiłem o to także p. Łącz. – w czasie jego pobytu we Fr. – i może Pan będzie łaskaw z nim się porozumieć. Wiem, że pewne kwoty przekzauje pani Dzu.(działająca w porozumieniu z p. A.) i jeśli ta droga jest skuteczna – proszę o mej żonie pamiętać. Adres żony ma dostawca. 

Proszę się nie gniewać, że Pana obarczam – ale jestem tu odcięty od Rumunii i jej stosunków.

O sprawach publicznych możnaby dużo pogadać – pisać trudno

Uścisk dłoni, dla Pani ukłony 

Ludwik Grosfeld

 

Pomiń sekcję linków społecznościowych Facebook Instagram Vimeo Powrót do sekcji linków społecznościowych
Powrót na początek strony