Zdjęcie
Sygn.
© INSTYTUT LITERACKI

W archiwum IL

2016-01-15 15:39:26

Pierwszy etap inwentaryzacji zbiorów w Maisons-Laffitte dobiegł końca. 15 stycznia 2016 zawierający ponad 60 tys. pozycji spis został przekazany Stowarzyszeniu Instytut Literacki „Kultura”. Byli z nami m.in. wiceminister MKiDN Magdalena Gawin, dyrektor Biblioteki Narodowej Tomasz Makowski i Naczelny Dyrektor Archiwów Państwowych Władysław Stępniak. 
„To bardzo ważny moment dla wszystkich zaangażowanych w ten projekt. Jego realizacja trwała siedem lat. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego na tego typu projekty będzie zawsze otwarte i będzie je wspierać w różny sposób, stosownie do posiadanych środków” - powiedziała m.in. Magdalena Gawin.

Do Instytutu Literackiego nadeszły też listy, m.in. od Wojciecha Kolarskiego - podsekretarza stanu z Kancelarii Prezydenta RP. 

oraz od prof. Piotra Kłoczowskiego

Szanowny Panie Prezesie,
Drogi Wojtku,
 
Z radością przyjąłem wiadomość o domykaniu projektu nowoczesnej archiwizacji zbiorów Instytutu Literackiego. To wielka zasługa Biblioteki Narodowej, osobiście Dyrektora Tomasza Makowskiego i powołanego przez niego zespołu z Marią Wrede na czele oraz Dyrektora Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych Władysława Stępniaka i Andrzeja Biernata.  
To jest moment, żeby podziękować Dyrektorowi Jackowi Milerowi, który od początku doskonale rozumiał i wspierał ten projekt.
Wszyscy Ministrowie Kultury od 1989 roku byli czynnie zaangażowani w Lafit.
Pamiętam nasze rozmowy niedługo po śmierci Redaktora kiedy mówiliśmy, że nie chcemy, żeby Lafit stał się muzeum czy izbą pamięci. Od początku pojawiła się perspektywa zbudowania nowoczesnego archiwum dla historii intelektualnej, politycznej i literackiej Polski w podzielonej Europie Powojnia – żeby użyć tytułu słynnej książki Tony Judt'a.
W tych rozmowach od początku rozumieliśmy również, że trzeba na nowo zdefiniować miejsce Instytutu Literackiego, Kultury,  
na mapie nie tylko historii Polski, ale również na mapie powojennej historii Europy. Czym był ten niezwykły think tank dla  podzielonej Europy, czym był dla polskiej inteligencji, dla historii opozycji i w ogóle Polski?
Nowoczesne archiwa Instytutu Literackiego Kultury pozwolą na dalsze stawianie pytań i szukanie nowych horyzontów poznawczych i badawczych.
Jak wiemy, historia nie jest zamkniętym przedmiotem, ale jej znaczenia i interpretacje zmieniają się w trakcie lat.
Mam głębokie przeświadczenie, że historycznie, intelektualnie, badawczo – wszystko jest jeszcze przed nami.
Lafit nazwał kiedyś Konstanty Jeleński w głośnym artykule w Le Débat „Polską na wygnaniu". To była rzeczywiście idealna Polska na wygnaniu. Polska, wcielająca od początku standardy wolnej, liberalnej, otwartej na wielość głosów, tolerancyjnej Rzeczypospolitej. Idącej pod prąd nawykom, przesądom i resentymentom z przeszłości. Była to Polska na wygnaniu, otwarta na pays réel i pays légal, czyli na realną Polskę w powojennej podzielonej Europie. Otwarta na wcieloną do ZSRR Ukrainę, Litwę i Białoruś, na Rosję, na Niemcy, na Europę. Rzeczypospolita wcielająca od początku standardy intelektualne, literackie, myśli politycznej i historycznej najwyższej próby. Ta Polska na wygnaniu pozostaje dla nas niedościgłym wzorem do dzisiaj i chyba na zawsze. To nasz mityczny wzorzec z Sèvres. Teraz ten mityczny wzorzec wzbogaca się o nowoczesne archiwa, otwarte dla badaczy, dla nowych pytań. Jego horyzonty pozostają nadal  otwarte.
 
Drogi Wojtku,
Ponieważ znamy się jeszcze od czasów krakowskich i współpracowaliśmy przez te wszystkie lata,
pozwolę sobie złożyć Ci wyrazy wielkiego uznania i podziwu, że udało Ci się z Twoim małym, znakomitym zespołem nie tylko ocalić ale na nowo zbudować Instytut Literacki Kultura.
Kiedy umierał Redaktor Jerzy Giedroyć wcale nie było to takie pewne.
To jest godne toastu oczywiście dobrą whisky, o którą zawsze Redaktor potrafił zadbać.
Pozdrawiam serdecznie Ciebie , Wasz Zespół i wszystkich Znakomitych Gości dzisiejszej uroczystości.
Piotr Kłoczowski

A my jeszcze raz dziękujemy bardzo wspaniałej ekipie archiwistów – z Biblioteki Narodowej i Archiwów Państwowych – która pod dowództwem Marii Wrede tak oddanie przez siedem lat pracowała!
Więcej o tym projekcie na stronach Biblioteki Narodowej.
oraz m,in. na łamach tygodnika "Polityka"

 

Pomiń sekcję linków społecznościowych Facebook Instagram Vimeo Powrót do sekcji linków społecznościowych
Powrót na początek strony