Agnieszka Osiecka
Agnieszka Osiecka przyjechała do Maisons-Laffitte w 1957 roku, na prośbę Marka Hłaski – przywiozła maszynopis jego „Cmentarzy”. Po latach wspominała w filmie dokumentalnym „Tratwa Kultury”: „Kiedy państwo Hertzowie opowiadali mi o czasie spędzonym na zesłaniu, o tym jak piłowali drzewo, nie wiedziałam, o czym mówią. Byłam chyba najgłupszą dziewczyną na świecie.
Ta wizyta odegrała ważną rolę w moim życiu. Pan Jerzy wydał mi się wtedy i wydaje do dziś mędrcem, geniuszem politycznym, człowiekiem przewidującym przyszłość jak najgenialniejsza wróżka”.
Jeden ze swoich wierszy Osiecka poświęciła Jerzemu Giedroyciowi – został on opublikowany w ostatnim numerze „Kultury”.