Byłem u Wyrzykowskich.
Dnia 14/XI
Lekcja francuskiego.
Dnia 15/XI
Dzień był zupełnie przyjemny.
W nocy Tatiana zachorowała. Zatruła się u Dragomira grzybami. Całą noc chorowała o godz. 5tej rano poszedłem po mleko, znalazłem je, zagotowałem potem przespawszy jakie dwie godzinki.
Dnia 16/XI
i pojechałem autem ambasady z Talabaschem po doktora, znalazłem i przywiozłem prawie za łeb ze szpitala.
Dla mnie robią drugie ubranie. Tatiana pod wpływem choroby stała się opryskliwa i jest w złym humorze. Lekcje francuskiego przeniesione zostały na Christian Tell 21, do Domu Polskiego.
Dnia 17/XI
Tatiana leży, wykres humoru – krzywa zygzakowata. Popołudnie spędziłem z Igorem, podobno jutro jadą.
Dnia 18/XI
Tatiana próbowała chodzić, mocno jej się to nie udawało. Pani Raisa z Igorem jednak nie wyjechała, to byłoby dobrze, jak byśmy tak wcześniej my wyjechali. Byłem u Wyrzykowskich.
Następna