[HENRYK GIEDROYĆ]
Strony 50, 51


Byłem u Wyrzykowskich.

   Dnia 14/XI
Lekcja francuskiego.

   Dnia 15/XI
Dzień był zupełnie przyjemny. W nocy Tatiana zachorowała. Zatruła się u Dragomira grzybami. Całą noc chorowała o godz. 5tej rano poszedłem po mleko, znalazłem je, zagotowałem potem przespawszy jakie dwie godzinki.

   Dnia 16/XI
i pojechałem autem ambasady z Talabaschem po doktora, znalazłem i przywiozłem prawie za łeb ze szpitala. Dla mnie robią drugie ubranie. Tatiana pod wpływem choroby stała się opryskliwa i jest w złym humorze. Lekcje francuskiego przeniesione zostały na Christian Tell 21, do Domu Polskiego.

   Dnia 17/XI
Tatiana leży, wykres humoru – krzywa zygzakowata. Popołudnie spędziłem z Igorem, podobno jutro jadą.

   Dnia 18/XI
Tatiana próbowała chodzić, mocno jej się to nie udawało. Pani Raisa z Igorem jednak nie wyjechała, to byłoby dobrze, jak byśmy tak wcześniej my wyjechali. Byłem u Wyrzykowskich.
Następna