Redaktor pyta czy Różewicz nie zechciałby napisać eseju o twórczości Herberta, „bez taryfy ulgowej”.
Redaktor „spieszy zawiadomić” Różewicza o przyznaniu nagrody za rok 1999, „niestety, finansowo, raczej symbolicznej”...
... – nagroda z rąk Pana – jest dla mnie stukrotną nagrodą – bardzo jestem wzruszony – może będę mógł w pierwszej połowie kwietnia przyjechać do Paryża, żeby przywitać się z Panem i pożegnać z Paryżem...