Historyk, żołnierz AK i powstaniec warszawski.
Do 1939 r. mieszkał w Grudziądzu. Jego ojcem był zamordowany przez Sowietów pułkownik Bolesław Ciechanowski (1897–1940), który był dowódcą 64. pułku piechoty. We wrześniu 1939 r. Jan wraz z matką i bratem przeniósł się do Warszawy. W kwietniu 1943 r. w wieku 13 lat wstąpił do Armii Krajowej. Walczył w powstaniu warszawskim w rejonie południowego Śródmieścia (batalion „Miłosz”). Dwukrotnie został odznaczony Krzyżem Walecznych (po raz pierwszy 1 września 1944 r. za zdobycie gmachu Pasty). Został też ranny w walkach w rejonie placu Trzech Krzyży. Drugi raz otrzymał Krzyż Walecznych 2 października 1944 r
Po upadku powstania, trafił do obozu jenieckiego na terenie Austrii (stalag XVIII A w Wolfsbergu). Po wyzwoleniu obozu udał się do Włoch, gdzie wstąpił do 2. Korpusu Polskiego gen. W. Andersa. Pełnił tam służbę w kompanii ochrony Sztabu Kwatery Głównej 5. Kresowej Dywizji Piechoty. Następnie rozpoczął naukę w Gimnazjum i Liceum swojej macierzystej dywizji w Modenie. W sierpniu 1946 r. przybył do Wielkiej Brytanii. Początkowo mieszkał w obozie w Tavistock w okolicy Plymouth. W 1948 r. został uczniem Joseph Conrad School w Haydon w pobliżu Sherborne. Tam, po dwóch latach nauki, uzyskał maturę (1951). Studiował ekonomię, nauki polityczne i historię w London School of Economics and Political Science. Naukę starał się łączyć z pracą publicystyczną. W 196l r. Ciechanowski został wykładowcą historii myśli politycznej w City of Westminster i Baling Technical College. Od 1963 r. pracował w London School of Economics and Political Science. Tam rozpoczął pracę nad rozprawą doktorską, dotyczącą powstania warszawskiego. Po latach wspominał:
O tym, że nasza historia była i nadal jest zakłamana, często pisana na „zamówienie” takich czy innych czynników, przekonałem się sam, kiedy pisałem mój doktorat n.t. powstania warszawskiego. Gen. Tadeusz Pełczyński („Grzegorz”), jeden z trzech głównych autorów tego powstania, a następnie, już po wojnie, jeden z głównych założycieli koła byłych żołnierzy AK i Studium Polski Podziemnej (SPP) oraz redaktor szeregu jego wydawnictw, ostrzegał mnie kilka razy, że jeśli nie napiszę mej pracy po „naszej myśli”, to może on zostać moim „strasznym wrogiem”. Na co odpowiadałem mu zawsze, że będę pisał to, co mi powinność historyka nakazuje.
Doktorat obronił w 1968 r. Następnie pracował w School of Slavonic and East European Studies, University of London. W okresie stanu wojennego był zaangażowany w prace Polish Students Appeal Fund. Program umożliwił młodym ludziom, których stan wojenny zastał w Wielkiej Brytanii, ukończenie studiów na wyższych uczelniach brytyjskich. W 1983 r. był uczestnikiem obchodów 40. rocznicy wybuchu powstania w Getcie Warszawskim. W latach 1988–1990 był jednym z organizatorów wystaw: „Britain Through Polish Eyes” i „Documents from Polish Archives from the Middle Ages to 1945”. W połowie lat 90. brał udział w założeniu Centrum Studiów Europejskich, wchodzącego w skład Wydziału Nauk Politycznych Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku, w której był wykładowcą.
W 1984 r. otrzymał Nagrodę im. W. Pietrzaka, w 1985 r. Nagrodę Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich. W latach 1989–2004 zabiegał o wejście Polski do NATO i Unii Europejskiej. Przyczynił się też do budowy pomnika gen. Władysława Sikorskiego w Londynie (2003). W 2005 r. w uznaniu wybitnych zasług w propagowaniu polskiej historii i tradycji narodowych prezydent Aleksander Kwaśniewski odznaczył go Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. W 2011 r. został doktorem honoris causa Polskiego Uniwersytetu Na Obczyźnie w Londynie (PUNO). Był także członkiem Komisji Historii Wojen i Wojskowości Polskiej Akademii Umiejętności.
Jego najgłośniejszą książką jest Powstanie warszawskie. Zarys podłoża politycznego i dyplomatycznego. Została ona wydana po raz pierwszy nakładem Londyńskiej Odnowy w 1971 r. Już w 1974 r. Cambridge University Press wydało się jej angielski przekład (wyd. 2 – 1975, wyd. 3 – Cambridge 2002), a w 1989 r. praca ukazała się japońsku. Wydanie krajowe ukazało się po raz pierwszy w 1984 r., spotykając się z dużą liczbą recenzji oraz dyskusji. Po wielu latach książka została gruntownie uzupełniona i ukazała się nakładem Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku (Pułtusk 2004, 2009, 2012, 2014). Autora nie interesowała militarna strona powstania w stopniu większym niż było to niezbędne do wyjaśnienia decyzji politycznych.
Sprzeciwiał się przekonaniu o konieczności wybuchu powstania, które ocenił jako błąd i klęskę. Całościowa wymowa pracy silnie uderzała w rozpowszechniony w środowiskach emigracyjnych kult powstania i jego dowódców. Ten nurt badawczy był kontynuowany w kolejnych pracach: Na tropach tragedii — Powstanie Warszawskie 1944. Wybór dokumentów wraz z komentarzem (Warszawa 1992) oraz Pomoc lotnicza Wielkiej Brytanii dla powstania warszawskiego: raport pułkownika H.M. Threlfalla. (Warszawa 1994).
Był też współautorem (wraz z Keithem R. Swordem i Normanem Daviesem) pracy The Formation of the Polish Community in Great Britain, 1939–1950 (London 1989) oraz współredaktorem książki General Władysław Anders. Soldier and Leader of the Free Poles in Exile (Londyn 2008). Ciechanowski jest współautorem (obok m.in. Anthony'ego Polonsky'ego i Zbigniewa Pełczyńskiego) - The History of Poland since 1863 (Cambridge 1980, 1983, 1985). W „drugim obiegu” w PRL zostały wydane jego popularne prace: O genezie i upadku II Rzeczypospolitej, (Londyn 1981, 1986) oraz jego opracowanie Trzy wykłady o AK Tadeusza Bora-Komorowskiego (Warszawa 1981, 1982).
W latach 1957–1960 był członkiem zespołu redakcyjnego „Konturów”, młodzieżowej kolumny drukowanej raz na dwa tygodnie na łamach „Dziennika Polskiego i Dziennika Żołnierza” w Londynie, w okresie 1959–1962 był członkiem redakcji miesięcznika „Kontynenty”. Współpracował też z londyńskimi „Wiadomościami” i „The Times Literary Suplement”.
W swojej publicystyce wytykał starszej generacji emigrantów niedocenianie zmian, zachodzących w Polsce, antyrosyjskie fobie i uprzedzenia oraz złudną nadzieje na pomoc ze strony Zachodu. Był też zwolennikiem nawiązywania bliższych kontaktów z krajem. Młodego publicystę szybko dostrzegli Jerzy Giedroyc i Juliusz Mieroszewski. Zaproponowali mu pisanie artykułów na różne tematy do paryskiej „Kultury”. Po latach historyk pisał:
Z „Kulturą” zetknąłem się po raz pierwszy we wczesnych latach pięćdziesiątych zeszłego stulecia, kiedy osiadłem w Londynie i szykowałem się do pójścia na studia do London School of Economies and Political Science (LSE). Zacząłem więc czytać „Kulturę” (…). Wewnętrzne emigracyjne spory i problemy właściwie mnie nie interesowały. Interesował mnie za to stosunek emigracji do kraju i na odwrót. Uważałem, że emigracja musi służyć wiernie krajowi, a nie kraj emigracji (…) Byłem podobnie jak redaktor „Kultury” głęboko przekonany, że radykalne reformy gospodarcze i społeczne po zakończeniu drugiej wojny światowej były nieuniknione bez względu na to, kto by Polską rządził, gdyż powrotu do statusu quo ante nie było i być nie mogło (…). „Kultura” wnosiła wiele świeżego powietrza, nowych idei i rozwiązań do naszego emigracyjnego matecznika, który żył przeszłością raczej niż przyszłością. Już po przeczytaniu kilku zeszytów stała się moim ulubionym pismem i busolą (…) Jerzy Giedroyc rozumiał też dobrze, że porządek jałtański był czymś innym dla nas, a zupełnie czymś innym dla Zachodu (...). Przez dłuższy czas, częściowo za namową Jerzego Giedroycia, zajmowałem się Jugosławią (…). Cieszyłem się bardzo, że Jerzy Giedroyc doceniał znaczenie historii w naszym narodowym życiu i poświęcał jej tyle uwagi, wiedząc dobrze, że naród bez historii - prawdziwej historii – istnieć na dłuższą metę nie może. Jerzy Giedroyc zdawał sobie sprawę, że nasza historia jest niesłychanie zakłamana, pisana na zamówienie tych czy innych politycznych obozów i mocodawców albo, co nawet Szymon Askenazy przyznawał, „ku serc pokrzepieniu”. Dlatego też cieszyłem się ogromnie, że na emigracji powstało nowe pismo historyczne, którego celem i zadaniem będzie „szukanie obiektywnej prawdy a nie przykrawanie faktów do jakiejkolwiek koncepcji politycznej czy historiozoficznej”. (….) „Zeszyty Historyczne” Jerzego Giedroycia były konieczną i niezmiernie wartościową odtrutką na nagminne fałszowanie historii zarówno w kraju, jak i na emigracji (…) Sto siedemdziesiąt jeden numerów „Zeszytów Historycznych” stanowi prawdziwą kopalnię wiedzy o naszych najnowszych, często tragicznych dziejach. Bez nich poważne studia historii współczesnej są niemożliwe. Dlatego też „Zeszyty Historyczne” cieszyły się zawsze ogromną popularnością i uznaniem pośród historyków w kraju i zagranicą, szczególnie w okresie zimnej wojny, w czasie której panowała w Polsce bezwzględna cenzura. Współpracę z „Zeszytami Historycznymi” uważano za wyróżnienie. Współpracowałem z „Zeszytami Historycznymi” od samego prawie ich założenia aż do ich dzisiejszego końca. Pisałem w nich na najróżniejsze tematy związane z drugą wojną światową, bez żadnych ograniczeń i cenzury, co sobie niezmiernie wysoko cenię.
Łącznie na łamach „Zeszytów Historycznych” Jan Ciechanowski opublikował blisko 50 tekstów. Prace autora wychowanego w brytyjskiej tradycji intelektualnej są próbą przełamania polonocentrystycznego pojmowania historii, przeceniającego z zasady rolę Polski w dziejach Europy. Część z nich opublikowanych w latach1982–2005 została wydana w zbiorze Wielka Brytania i Polska. Od Wersalu do Jałty. Wybór artykułów, dokumentów i recenzji (Pułtusk 2008).
Na łamach „Zeszytów Historycznych” skrytykował Normana Daviesa za jego podejście do powstania warszawskiego, zaprezentowane w jego publikacji Powstanie '44.
Razem z Andrzejem Micewskim i Janem Kazimierzem Zawodnym otrzymał w 1979 r.
nagrodę „Kultury” dla historyków, z okazji wydania 50. numeru „Zeszytów Historycznych”. Swój częsty pobyt w kraju (od 1962 r.) wykorzystywał do kolportażu „Kultury”, „Zeszytów Historycznych” oraz książek wydawanych przez Instytut Literacki. Wysyłał je również do kraju „pocztą fabryczną" jednego z wielkich angielskich koncernów przemysłowych. Często przesyłki odbierał jego brat, który rozprowadzał je dalej do ich stałych odbiorców. Jan Ciechanowski woził także wydawnictwa „Kultury” do Jugosławii.
Bibliografia
- J. M. Ciechanowski, Czym były dla mnie „Kultura” i „Zeszyty Historyczne”, „Zeszyty Historyczne” 2010, z. 171, s. 195–202;
- J. M. Ciechanowski, Moje utarczki z bezpieką, „Zeszyty Historyczne” 2009 z. 168, s. 228–239;
- K. Tarka, Próba „zwerbowania agenta perspektywistycznego”, „Zeszyty Historyczne” 2009, z. 167, s. 147–167;
- R. Stobiecki, Klio na wygnaniu. Z dziejów polskiej historiografii na uchodźstwie w Wielkiej Brytanii po 1945 r., Poznań 2005;
- M. Kozłowski, Jan Ciechanowski (16 IV 1930 - 13 I 2016), „Archiwum Emigracji” 2015, z. 1/2 (22/23).