Aleksander Piskor udziela Jerzemu Giedroyciowi zgody na publikację w Instytucie książki "Siedem ekscelencji i jedna dama".
Ze względu na rosnącą liczbę polskich żołnierzy w Wielkiej Brytanii Jerzy Giedroyc próbuje się dowiedzieć u Aleksandra Piskora, czy możliwe jest wydanie słownika polsko-angielskiego.
Jerzy Giedroyc proponuje Aleksandrowi Piskorowi wydanie słownika polsko-hiszpańskiego dla żołnierzy wyjeżdżających do... Brazylii.
Jerzy Giedroyc informuje Aleksandra Piskora o tym, że jego książka już wyszła, porusza również inne wątki.
Jerzy Giedroyc wyjaśnia Aleksandrowi Piskorowi, jak do pomysłu przeniesienia IL-u do Paryża odnosi się część jego współpracowników.
Aleksander Piskor zdaje Jerzemu Giedroyciowi sprawę z tego, z jakimi trudnościami boryka się rozprowadzanie polskich książek w Anglii, i proponuje, by Instytut zaczął drukować książki po... angielsku.
Jerzy Giedroyc odpowiada Aleksandrowi Piskorowi, że w gruncie rzeczy nie wie, czy utrzyma się na stanowisku kierownika Instytutu po przenosinach do Paryża.
Aleksander Piskor stara się w sposób realistyczny uśmierzyć obawy Jerzego Giedroycia, wyrażone w poprzednich listach.
Aleksander Piskor stwierdza, że zorganizowanie współpracy między Vistulą a Instytutem jest zbyt skomplikowane, by dalej omawiać to listownie.
Aleksander Piskor wysyła Jerzemu Giedroyciowi list polecający na temat Marka Longmana, angielskiego wydawcy.
Jerzy Giedroyc komunikuje Adamowi Piskorowi, że ze względu na przenosiny Instytutu do Francji współpraca z Markiem Longmanem nie będzie możliwa.