Heydenkorn dzieli się z Giedroyciem uwagi na temat swojej bieżącej działalności, która również koncentruje się na podobnych celach.

Heydenkorn przesyła te informacje, których nie zdołał zapisać trzy dni wcześniej.

Giedroyc odnosi się do kwestii osobistych i politycznych poruszanych przez Heydenkorna w poprzednich listach, dzieli się również odmiennymi opiniami w niektórych sprawach. Pojawia się także Franciszka Toruńczyk, która została "wykopana z Polski" za swój tekst dla Kultury - prawdopodobnie chodzi o prześmiewczy artykuł Na czerwonej Riwierze, opublikowany w numerze 1962/11/181. Niemal rok później o sprawie Toruńczyk donosił Heydenkornowski Związkowiec - załączamy wycinek.

Giedroyc w nieco żartobliwym tonie pozwala sobie skomentować niedawną aferę dotyczącą kradzieży eksponatów z Muzeum Polonii w Chicago, pisze także o innych sprawach.

Heydenkorn odpowiada Giedroyciowi na poprzednie uwagi. Dzieli się zdobytymi dzięki swoim kontaktom informacjami o Heimanie; nie udało się ustalić, czy Heydenkorn pisze o Leo Heimanie (o którego próbował wypytywać go Giedroyc), czy o Aleksandrze Heimanie-Jareckim. Zapowiada też nadesłanie swojej książki Związkowiec: monografia pisma polonijnego.