Jerzy Giedroyc doprecyzowuje informacje, które Jerzy Stempowski uzyskał już od Zofii Hertz.
Jerzy Stempowski wyjaśnia drobne nieporozumienia między sobą a Jerzym Giedroyciem oraz opisuje różne nielegalne pomysły na swobodne przekraczanie granicy szwajcarskiej.
Jerzy Stempowski przedstawia Jerzemu Giedroyciowi, o czym będzie jego następny tekst.
Jerzy Stempowski komentuje aktualnie zajmujące go kwestie, m.in. stosunek krajów zachodu Sowietów oraz izolację intelektualistów niemieckich i szwajcarskich.
Jerzy Stempowski opisuje Jerzemu Giedroyciowi, co go aktualnie zajmuje intelektualnie.
Jerzy Stempowski opowiada Jerzemu Giedroyciowi o swoim aktualnym położeniu życiowym oraz komentuje politykę Harry'ego Trumana.
Jerzy Stempowski opisuje Jerzemu Giedroyciowi swoje plany związane z pobytem we Włoszech, omawia również sytuację na rynku książki w Szwajcarii.
Jerzy Stempowski zastanawia się, jak zorganizować kolportaż wydawnictw Instytutu w Szwajcarii.
Jerzy Stempowski dzieli się z Jerzym Giedroyciem spostrzeżeniami na temat różnic w myśleniu wśród intelektualistów emigranckich i krajowych.
Jerzy Stempowski przekazuje Jerzemu Giedroyciowi, że cudzoziemcy przebywający w Szwajcarii nie mogą publikować tekstów w zagranicznych czasopismach.
Jerzy Stempowski informuje Giedroycia o perspektywie zdobycia nowoczesnej maszyny do pisania typu Varityper, wyraża też nadzieję zdobycia nowych prenumeratów dla "Kultury" w Szwajcarii. Dalej opisuje projekty dotyczące wysyłania pisma do Polski.
Sygn. Kor Red Stempowski 761
Jerzy Giedroyc stwierdza, że zdobycie Varitypera byłoby wspaniałe, po czym porusza rozmaite sprawy związane z "Kulturą" i walką o prenumeratów.
Sygn. Kor Red Stempowski 761
Giedroyc wpada na nowe pomysły w sprawie Varityperów: można by dostarczyć kilka egzemplarzy za żelazną kulturę, co stanowiłoby świetną reklamę dla producentów i dałoby szansę na kolportaż opozycyjnych broszurek.
Sygn. Kor Red Stempowski 761
Stempowski odnosi się do spraw poruszonych przez Giedroycia w poprzednim liście, zwłaszcza do projektu wznowienia niektórych tekstów opublikowanych pod nawiskiem Pawła Hostowca. Apetyt na Varitypera rośnie - Stempowski uważa, że da się zdobyć dwa egzemplarze.
Stempowski udziela Giedroyciowi informacji na temat bieżących spraw ukraińskiej emigracji i opisuje przygotowania Szwajcarii do III wojny światowej. List kończy się melancholijną konstatacją: "Zamiast wydać miljon dolarów na dobrą informację i wyciągnąć z niej konsekwencje, wielkie demokracje wolą wydać sto miljardów dolarów na koszty wojen, którym tak łatwo było zapobiec. Na to nic nie poradzimy, chyba że vari-typer pozwoli nam drukowac samodzielnie i że druki nasze będą dość dobre, aby zwrócić na siebie uwagę i oprzeć się potopowi tandety umysłowej".
„Moją największą ambicją jest drukować maksymalną ilość przyczynków historycznych, które uniemożliwią w przyszłości tak ulubione przez rodaków zakłamywanie historii”.
„Moja stara idée fixe stworzenia dużego domu wydawniczego wschodnio-europejskiego nabiera rumieńców życia. Tylko czy Amerykanie są w stanie to zrozumieć? (...)
Mam w tej chwili masę przykrości. Dla odmiany z kotami. Najpierw kot został w jakichś turniejach miłosnych straszliwie zmasakrowany i dostał anginy i zapalenie płuc. Na szczęście już z tego wyszedł. Gorzej, że anginy dostała kotka, która jest przy tym w poważnym stanie... To bardzo niebezpieczna rzecz się przywiązywać do kogoś i czuć się w takich momentach całkowicie bezradnym”.
Stempowski przekazuje Giedroyciowi informacje, które uzyskał od nowych znajomych, niedawno przybyłych z PRL. Oddaje też swoje wrażenia na temat stanu współczesnej krajowej kultury literackiej.
Giedroyc maluje sytuację społeczno-polityczną w kraju w nieco jaśniejszych barwach niż Stempowski w poprzednim liście. Opisuje obszernie trudności, jakie wiążą się z "wybraniem wolności". Załącza honorarium za tłumaczenie z rosyjskiego tekstu Wiktora Niekrasowa Na brzegach oceanu, który ukazał się w Kulturze 1963/12/194.
Stempowski poszukuje książek z kraju w nadziei, że znajdzie wśród nich coś dobrego. Prosi Giedroycia o pomoc w zdobyciu Zapisków z martwego miasta Artura Sandauera, Raz na kilka lat Stanisława Kasprzysiaka i Dnia oszusta Ireneusza Iredyńskiego. Zapowiada też swój przyjazd na początek grudnia.
Giedroyc w skrócie odnosi się do spraw poruszanych przez Stempowskiego w poprzednim liście.