1989-04-26
, Jerzy Giedroyc
Giedroyc nie najlepiej ocenia sytuację przedwyborczą w Polsce, decyduje się wspierać (także finansowo) kandydaturę Leszka Moczulskiego. Wyraża także opinię, że finanse „Solidarności” nie są tak złe, jak mogłoby się wydawać, ponieważ dalej czekają na nią fundusze amerykańskie.